
Żegnamy Przyjaciela…
Z głębokim żalem przyjęliśmy wiadomość, że w dniu 9 grudnia 2021 r. zmarł nasz Kolega i Przyjaciel, ARTUR LECHMAN…
Od dłuższego czasu Artur zmagał się z ciężką chorobą... Śmierć przyszła jednak zbyt wcześnie… Widocznie zabrakło już sił do dalszej walki…
Kto znał Artura osobiście, to zgodzi się, że to „kawał cholery”, ale w tym pozytywnym znaczeniu – człowiek z ogromnym poczuciem humoru oraz dystansem do siebie i wszystkiego wokoło. Zawsze uśmiechnięty i serdeczny, zawsze miał coś do powiedzenia, wszędzie było Go pełno. Bardzo otwarty, bezpretensjonalny i szczery... co w myślach to i na języku…
Kochał życie, kochał ludzi i kochał konie. Bez reszty oddawał się swoim pasjom, a jedną z Jego pasji bez wątpienia była kawaleria. Od lat wspierał Komarowską Potrzebę, corocznie uczestniczył w inscenizacjach historycznych i rekonstrukcjach. Z takim samym zaangażowaniem wcielał się w role zarówno ułanów, jak i bolszewików.
Jednak szczególne miejsce w ułańskim sercu Artura zajmował 7 Pułk Ułanów Lubelskich. Z dumą reprezentował biało-amarantowe barwy i tradycje pułkowe, od wielu lat uczestniczył w sierpniowych obchodach kolejnych rocznic bitwy pod Cycowem.
I właśnie ta miłość do Siódmaków i kawalerii złączyła nasze losy. Liczne spotkania i rozmowy zaowocowały kiedyś pomysłem, aby założyć wspólnie stowarzyszenie, które będzie podejmować między innymi działania upamiętniające 7 Pułk. Tak się stało. W 2016 r. powstała INICJATYWA, a Artur Lechman był jej mocnym filarem.
Dzięki Tobie, Arturze, wiele udało się zrobić. Często powtarzałeś, że „do Cycowa to byś nawet na rzęsach przyszedł!”. I rzeczywiście zawsze byłeś, kiedy Cię potrzebowaliśmy. Nigdy nie odmówiłeś nam pomocy i wspierałeś nas jak tylko można.
Niejednokrotnie to Ty nas mobilizowałeś do działania, dla Ciebie nie było rzeczy niemożliwych do zrealizowania. Pokazałeś nam, że przede wszystkim należy czerpać radość i satysfakcję z podejmowanych działań, bo inaczej to nie będzie miało sensu. Nauczyłeś nas dystansu i luzu w podejściu do spraw ważnych, nie ujmując jednocześnie ich randze. Dałeś nam przykład, jak cieszyć się życiem, jak doceniać to, co dzieje się tu i teraz, każde spotkanie, zwykłą rozmowę, żarty przy ognisku. Byłeś ponad podziałami, ponad konfliktami, dla wszystkich taki sam – prawdziwy i szczery.
Jak to mówią o ułanach i szwoleżerach… byłeś syntezą wszystkich cnót i wad polskich, trzeba Cię szanować i nie można nie kochać!
Arturze, będzie nam Ciebie bardzo brakowało. Nie potrafimy wyobrazić sobie kolejnego sierpnia bez Twojej obecności w Cycowie. Jednak zawsze będziemy Cię wspominać i to wyłącznie z szerokim uśmiechem na twarzy…
Rodzinie i Znajomym Artura składamy najszczersze wyrazy współczucia…
Zarząd i Członkowie
Stowarzyszenia INICJATYWA