W tym dniu nie liczyliśmy kalorii
Pączki, Pączki, Pączki.
Było ich tak dużo; rożne z budyniem i różą.
Zjedliśmy je radośnie i nie ważne, że brzuch rośnie!
Bo pączki nie jemy, żeby się tyło - tylko żeby nam szczęśliwie było (…).
Jak tradycja nakazuje, w "tłusty czwartek" nie można nie zjeść pączka. W związku z czym gr. "Pszczółki" wyruszyła do Piekarni SG "SCh" w Cycowie. Aby pod czujnym i życzliwym okiem fachowców zapoznać się z etapem przygotowania i smażenia pączków.
Serdecznie dziękujemy wszystkim Paniom za poświęcony czas oraz życzliwą atmosferę. Wszystkie dzieci, nawet te niejadki, dołączyły do grona ulubieńców pączków. Naprawdę były wyśmienite! Mniam, mniam, mniam.